Tarta podwójnie czekoladowa z mandarynką

Sezon wiosenno-letni sprzyja słodkiemu szaleństwu. Wypiekami, które najchętniej przyrządzam w tym czasie są tarty, które nie wymagają dużo pracy a jednocześnie można je przyrządzić na tysiąc sposobów korzystając z dobrodziejstwa sezonowych warzyw i owoców. Tarty owocowe, tarty z lekkim nadzieniem z mascarpone albo nieco cięższe z kremem budyniowym, kawowym czy czekoladowym. Ale również tarty na słono, które można zapakować na weekendowy wypad za miasto lub spacer po parku.
Ten dzisiejszy przepis nie zajmie Wam dużo czasu i możecie przyozdobić go każdym sezonowym owocem, na jaki macie ochotę. A u mnie na przekór z mandarynką :)

Polecam gorąco!

Tarta podwójnie czekoladowa z mandarynką




Składniki na spód tarty:
250 g mąki tortowej
75 g kakao
100 g masła pokrojonego w kostkę nieco rozmiękczonego
100 g pudru
2 jajko o temp. pokojowej
szczypta soli

Na blacie usyp górkę z wymieszanej mąki i kakao, zrób dołek, umieść w nim masło, cukier puder i sól. Mąkę stopniowo zagarniaj do środka, mieszając składniki aż do utworzenia grudek. Ponownie zrób dołek i wbij jajko. Szybko wyrób ciasto, tak by masło zanadto nie zmiękło. Pamiętaj im szybciej tym lepiej! Uformuj kulę, zawiń w folię spożywczą i włóż do lodówki na minimum 30 minut.
Tak przygotowane ciasto można trzymać w lodówce przez kilka dni a w zamrażalniku do 3 miesięcy.

Ciasto rozwałkuj na grubość 2 mm i wylep dno i boki tortownicy o średnicy 26 cm (polecam niższą formę do tarty z ruchomym dnem). Włóż ponownie do lodówki na przynajmniej 20 minut.

Nagrzej piekarnik na 190 stopni C. Nakłuj ciasto widelcem w kilku miejscach (dzięki temu powietrze podczas pieczenia wydostanie się na zewnątrz i tarta się nie wybrzuszy). Na ciasto połóż papier do pieczenia i nasyp warstwę suchej fasoli lub kulek do pieczenia (szczególnie przy krawędziach, ciasto wówczas nie "spłynie" ze ścianek foremki). Piecz 20 minut, po czym zmniejsz temperaturę do 180 stopni C, usuń fasolę i papier i piecz jeszcze 5 minut.

Spód tarty pozostaw do ostygnięcia.

Krem i wykończenie:
4 łyżki cukru
5 łyżek skrobi ziemniaczanej
500 ml mleka
3 duże jajka
300 g grubo pokrojonej białej czekolady
1 łyżeczka esencji wanioliowej
250 ml śmietanki 36%

2 mandarynki
kakao do posypania

W rondelku wymieszaj cukier, skrobię kukurydzianą i 125 ml mleka do uzyskania jednolitej konsystencji. Następnie dodaj resztę mleka, ponownie wymieszaj i podgrzewaj do wrzenia ciągle mieszając. Zestaw z ognia. W osobnym naczyniu rozbełtaj jajka trzepaczką. Powoli wlewaj do nich cienkim strumieniem połowę gorącej masy z rondelka, pamiętając o ciągłym mieszaniu. Gdy składniki się połączą przelej z powrotem do rondelka i podgrzewaj na małym ogniu. Nie zapomnij o mieszaniu. W międzyczasie dodaj czekoladę i esencję. Podgrzewaj maksymalnie 2 minuty od czasu gdy krem zacznie wrzeć (zestaw krem z ognia wcześniej, gdy zobaczysz, że jego konsystencja jest wystarczająco gęsta).
Ostudź krem do temp. pokojowej i włóż do lodówki na 2-3 godziny.
Następnie ubij śmietankę na sztywno i wmieszaj delikatnie do kremu. Wypełnij kremem spód tarty. Możesz schłodzić w lodówce kilka godzin, to ułatwi krojenie. Udekoruj owocami i kakao.
Smacznego!


Inspiracja:"Złota księga czekolady", nieodzowny Mistrz Roux i własne eksperymenty :)













Może Cię także zainteresować

2 komentarz/komentarzy

  1. Tarty są cudowne, takie pyszne, a jednocześnie eleganckie i gustowne. Twoja prezentuje się wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń