"Złotą księgę czekolady" wydawnictwa McRae Books Srl. Misternie złożony album zawierający ponad 300 przepisów z moim ulubionym składnikiem w roli głównej. Oczywiście do natychmiastowego wypróbowania zaznaczyłam większość przepisów (łatwiej było zaznaczyć te, które powinny odczekać na swoją kolej) ale jeden z nich zadziwił mnie bardzo.
Prawdę powiedziawszy spodziewałam się zakalca, którego jak zawsze walecznie i z uśmiechem na twarzy zje mój pierwszy tester - mąż. Wyszedł jednak przepyszny!
Szczerze polecam na szybki deserek do kawy. Jest wilgotny, czekoladowy ale puszysty zarazem.
Adaptacja przepisu ze "Złotej Księgi Czekolady"
Skład:
150 g mąki pszennej
2 łyżki kakao w proszku
3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
1/4 łyżeczki soli
60 g masła
150 g cukru
1 łyżeczka esencji waniliowej (dałam zaledwie kilka kropel)
2 duże jajka
250 g niesłodzonego musu jabłkowego (z około 3 jabłek)
90 g wiórków z gorzkiej czekolady
50 g pokrojonych orzechów włoskich
Wykonanie:
Przygotuj mus jabłkowy: jabłka obierz, pokrój na małe kawałki i podduś w odrobinie wody na małym ogniu aż się częściowo rozpadną (około 15-20 minut). Zmiksuj blenderem, jeżeli konsystencja nie jest gładka i przestudź.
Piekarnik rozgrzej do temperatury 180 stopni C.
Formę kwadratową o boku 20 cm posmaruj masłem i oprósz mąką.
W misce wymieszaj suche składniki: mąkę, kakao, sodę i sól.
W drugiej misce utrzyj mikserem na średnich obrotach masło z cukrem i esencją waniliową na gładki krem.
Kolejno dodaj jajka i miksuj, aż dobrze się rozprowadzą. Zmniejsz obroty i stopniowo dodawaj przygotowane wcześniej suche składniki na przemian z musem jabłkowym.
Gotową mieszankę przełóż do formy, posyp wiórkami czekoladowymi i orzechami włoskimi.
Piecz przez 30-35 minut do suchego patyczka.
Odstaw na kratkę do całkowitego schłodzenia.
...i smacznego!