facebook instagram
  • Strona główna
  • Karob na zdrowie
  • Czekolada
  • Torty
  • Tarty
  • Do kawy
    • Ciasta, ciasteczka
    • Muffinki
    • Batony, przekąski
    • Lody
    • Desery
    • Świąteczne
  • Piekarnia
    • Chleb
    • Bułki
    • Zakwas

Słodki smak czekolady i karob



Z premedytacją dzisiejszy wpis jest propozycją niejednoznaczną. Oryginalny przepis wyszperany w „Ciastach drożdżowych na różne sposoby” Małgorzaty Zielińskiej przeznaczony był na cebulaki, które i owszem wypróbowaliśmy. Efektem ubocznych tych degustacji była konkluzja, że ciasto jest przepyszne i można z niego równie dobrze zrobić pszenne bułeczki. Jak powiedzieliśmy tak zrobiliśmy i potwierdzam uczciwie, bułeczki są wyśmienite. Chrupiąca skórka, puszysty ale jednocześnie wystarczająco mięsisty środek. A przy tym nie wymagają wiele zachodu. Wprost idealne. Czynność więc powtórzyliśmy, obiadamy się do dziś.

Polecam z czystym sumieniem :)



Cebulaki lub pszenne bułeczki

Cebulaki
Skład (8-12 w zależności od wielkości):
500 g mąki pszennej (najlepiej chlebowej typ 650,  ewentualnie luksusowa typ 550)
14 g świeżych drożdży
150 ml wody
150 ml mleka (można zastąpić wodą)
1 łyżeczka cukru
1 łyżka oleju
1 łyżeczka soli

Nadzienie cebulaków:
4-5 dużych cebul
1 łyżka oleju
pieprz, sól,
do smaku np. majeranek, kminek lub mak









Wykonanie:
Przygotuj zaczyn: rozetrzeć drożdże z cukrem, dodaj 2-3 łyżki ciepłego mleka i łyżkę mąki. Pozostaw na 5-10 minut żeby lekko podrosło.

Wyrób ciasto: wlej zaczyn do przesianej mąki i wyrabiając stopniowo dodawaj wodę i mleko. Na koniec dodaj sól i olej, wymieszaj i pozostaw na 5 minut. Później dobrze wyrób ciasto.

Przykryj ściereczką (najlepiej lekko zwilżoną, żeby ciasto nie obsychało) lub folią spożywczą i pozostaw w cieple na około 1,5 godziny do podwojenia objętości. Ciasto można też włożyć do lodówki na całą noc i rano kontynuować przygotowanie pieczywa.

Podrośnięte ciasto musisz odgazować uderzając w nie pięścią i pozostawić na 10 minut żeby odpoczęło.

Przygotuj farsz do cebulaków: cebule należy pokroić w paseczki, posolić i zeszklić na oleju. Dodać przyprawy, lekko poddusić. Ostudzić.

Formowanie bułeczek: z ciasta uformuj małe kule i ułóż je w 3-4 cm odstępach na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (pamiętaj ciasto jeszcze podrośnie). Przykryj ściereczką i pozostaw w ciepłym miejscu na 30 minut.

Rozgrzej piekarnik do 200 stopni C.

Zrób wgłębienie w bułeczkach (np. dnem szklanki) i nałóż nadzienie w przypadku cebulaków lub lekko natnij w przypadku bułeczek. Posmaruj woda z olejem lub roztrzepanym jakiem. Piec 15-20 minut na złoty kolor (czas pieczenia może się wydłużyć w przypadku większych bułeczek). Gotowe pieczywo popukane od spodu wyda głuchy odgłos.

... smacznego!


Uformowane bułeczki przed wyrastaniem (z lewej) i po (z prawej):



marca 19, 2013 2 komentarz/komentarzy
Początki z chlebem nie są łatwe. Czasami wychodzi zakalec, czasami zamiast ładnego bochenka w rezultacie mamy wielkiego, płaskiego kleksa. Nie należy się jednak szybko zniechęcać. Własne wypieki są wdzięczne i sprawiają wiele satysfakcji... nawet jak nie do końca wychodzą a ich wygląd różni się od tych ze sklepu. 

Dziś podaję Wam przepis na prosty i smaczny chlebek pszenny na zakwasie. Dodatek drożdży sprawia, że nie tak łatwo go zepsuć :) Dla początkujących polecam upiec w foremce (np. małej keksówce lub w obręczy małej tortownicy). Jeżeli konsystencja nie do końca wyjdzie prawidłowa, chleb Wam się nie „rozleje” w piecu.

Jak zrobić zakwas dowiecie się tutaj.

Chleb pszenny na zakwasie

Chleb pszenny na zakwasie
Skład: 
400 g mąki pszennej 
100 g mąki pszennej razowej
160 g zakwasu żytniego
5 g świeżych drożdży
1,5 łyżeczki soli
275 ml letniej wody









Wykonanie:
Przesiej obydwie mąki do naczynia, dodaj pokruszone drożdże, zakwas i sól. Mieszaj dodając stopniowo wodę. Ciasto należy dobrze wyrobić ręcznie lub za pomocą miksera. To bardzo ważne, ponieważ podczas wyrabiania wytwarza się gluten odpowiedzialny za elastyczność ciasta.

Stopień wyrobienia możecie sprawdzić za pomocą testu: odrywacie kawałek ciasta i rozciągacie. Jeżeli uda Wam się w ten sposób uzyskać cieniutkie ciasto bez jego rozerwania to ciasto jest idealne :)

Przykrywamy ciasto zwilżoną ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 2 godziny.

Przekładamy do foremki lub formujemy bochenek (zawijając brzegi pod spód). Spryskujemy oliwą i posypujemy mąką. Odstawiamy do wyrastania na 45-60 minut.

Nagrzewamy piekarnik do 210 stopni C. Spryskujemy ostrożnie ścianki piekarnika wodą lub wrzucamy na spód kilka kostek lodu. Wstawiamy chleb i pieczemy przez 40 minut. Chleb jest gotowy, jeżeli opukany od spodu wydaje głuchy odgłos.

UWAGA: Jeżeli pieczecie chleb w glinianym lub żeliwnym garnku to należy włożyć pusty garnek do piekarnika podczas nagrzewania. Następnie ostrożnie wyciągamy gorący garnek i przekładamy do niego wyrośnięty bochenek. Wkładamy do pieca i pieczemy 40 minut.

... smacznego!




marca 08, 2013 3 komentarz/komentarzy
Zakwas żytni przyda Wam się głównie do wypieku chleba. Jeżeli zdarza Wam się przygotowywać chleb to powinniście mieć zakwas w lodówce, gotowy do użycia.
Podaję jeden z najprostszych sposobów jego wykonania. Dla amatorów w sam raz, jeżeli potrzebujecie eksperckich formuł, znajdziecie je w sieci.


Zakwas żytni

Zakwas żytni

Wykonanie:
Mąka - zakwas ze zdjęcia zrobiłam z mąki żytniej, możecie również użyć do tego celu mąki żytniej pełnoziarnistej (zakwas będzie gęstszy).

Woda - powinna być o temperaturze pokojowej, nie mineralna.

Naczynie - np. słoik uprzednio umyty i wyparzony.

1. Pierwszego dnia rano dokładnie mieszamy w naczyniu 0,5 szklanki mąki z 0,5 szklanki wody. Zakrywamy folią spożywczą i odstawiamy na 24 godziny w ciepłe miejsce (w pobliżu kaloryfera, kuchenki, na lodówkę :))
Wieczorem przemieszajcie zakwas i ponownie odstawcie.

2. Kolejnego dnia rano dokarmiamy zakwas tą samą ilością mąki i wody (u nas po pół szklanki). Zostawiamy na 24 godziny, jedynie wieczorem mu przeszkadzamy - mieszamy  i odstawiamy.

3. Trzeci dzień rano - postępujemy jak 2giego dnia. Dzisiaj zakwas powinien mieć już lekko jabłkowy zapach.

4. Czwartego dnia rano dokarmiamy stałą ilością mąki i wody. Odstawiamy na 2-3 godziny.
Taki młodziutki zakwas możemy już używać do wypieków.

Uwagi:
  • Może się zdarzyć, że zakwas będzie za gęsty jeżeli użyjecie mąki razowej (ciężko będzie go wymieszać), wówczas należy dodać nieznacznie więcej wody. Konsystencja powinna być lekko płynna.
  • Jeżeli podczas dojrzewania zakwas będzie groził ucieczką ze słoika, przemieszajcie go. Pamiętajcie też żeby tak dobrać słoik, aby po ostatnim dokarmieniu pozostało trochę luzu.
  • Przechowując słoik w lodówce nie zamykajcie go szczelnie, powinien lekko oddychać. Możecie trzymać przykryty folią spożywczą (ale bez gumki) lub wieczkiem niezakręconym.
  • Zakwas powinien mieć lekko jabłkowy zapach. Jeżeli zapach nie jest przyjemny (intensywny, kiszony), co może się zdarzyć gdy zapomnimy o nim przez dłuższy czas, to najprawdopodobniej jest zepsuty i powinniśmy zrobić nowy.

Jak przechowujemy?
Trzymamy w słoiku w lodówce i dokarmiamy co 7-10 dni. Jeżeli będziemy o niego dbać i go rozmnażać (poprzez systematyczne dokarmianie) może nam posłużyć na lata.

Wyciągamy zakwas z lodówki, pozwalamy mu osiągnąć temperaturę pokojową (najlepiej zostawić go na 2-3 godziny), dokarmiamy równymi proporcjami mąki żytniej i letniej wody (minimum po 1 łyżce mąki i wody, ale może być również  szklanka mąki i szklanka wody). Zostawiamy w ciepłym miejscu na kolejne 2-3 godziny. Odmierzamy potrzebną do chleba ilość a resztę wkładamy do lodówki.

... gotowe!

Nowe spostrzeżenia: 
Z zakwasem poznajemy się już jakiś czas, zatem mam i nowe spostrzeżenia, którymi chcę się z Wami podzielić.
  • Chleby są smaczniejsze na zakwasie z mąki żytniej razowej, więc polecam używać właśnie takiej do zakwasu (jeżeli już macie gotowy zakwas, to nic nie stoi na przeszkodzie żeby od dziś dokarmiać go mąką razową :))
  • Są dwie szkoły dokarmiania: jedna mówi o równych proporcjach wagowych wody i mąki, druga o równych proporcjach objętościowych. Mój pierwszy zakwas robiłam odmierzając jednakową pojemność, teraz zmieniłam upodobania - wolę konsystencję po dokarmianiu według wagi :)
  • Optymalną fermentację chleba uzyskuję dokarmiając zakwas ok. 8-12 godzin przed wyrabianiem (jeżeli się spieszę, dokarmiam 3-4 godziny wcześniej i wstawiam zakwas do lekko nagrzanego piekarnika max. 35 stopni ale już przy wyłączonej grzałce).






marca 08, 2013 0 komentarz/komentarzy
Wiadomo nie od dziś, że specjalne okazje wymagają wyjątkowej oprawy. Zwykle kupujemy prezenty, czasem mniej, czasem bardziej trafione. Wymyślamy niespodzianki, zapraszamy gości. Zdarza nam się jednak, że intuicja zawodzi i niespodzianki już nie zaskakują, prezenty nie cieszą jak dawniej. Może mamy więcej niż mieć powinniśmy? Może nam więcej do szczęścia nie potrzeba? :) Tego Wam życzę!
Jednak jest coś czego pominąć nie mogę. Coś, dzięki czemu na twarzy ukochanego zobaczę radość, a sama przy tym świetnie się bawię. Łakocie!
Niechybnie przygotowania do urodzin męża sprawiają przyjemność również i mi, dlatego z prawdziwa przyjemnością zabieram się za doroczne pieczenie tortu.


Tort korzenny
Z przepisu Kwestii Smaku. Niebagatelne połączenie przypraw korzennych z powidłami śliwkowymi i sokiem pomarańczowym. Miła odmiana po tradycyjnych tortach, zachęca do eksperymentowania z ferią smaków i tekstur. Może porzeczka z jaśminem albo ananas z cynamonem? Próbujcie... ja na pewno będę :)


Tort korzenny
Skład:
6 jajek (w temp. pokojowej)
1 i 1/2 szklanki cukru pudru
2/3 szklanki (100 g) mąki pszennej
2/3 szklanki (100 g) mąki ziemniaczanej
2 łyżki przyprawy piernikowej lub korzennej
2 łyżki kakao

Do nasączenia:
0,5 szklanki soku wyciśniętego ze świeżych pomarańczy (około 2 pomarańcze) lub dobrej jakości sok z kartonu (100 % bez cukru)

Do przełożenia:
1 słoiczek powideł śliwkowych (240-250 g)
1/4 szklanki likieru pomarańczowego lub soku pomarańczowego (użyłam własnej roboty esencji pomarańczowej, przepis wkrótce)

Masa:
500 ml śmietany kremowej do deserów 36%, schłodzonej przez min. dobę
500 g sera mascarpone
1/2 szklanki cukru pudru
1,5 łyżki cynamonu

Wykonanie:

Przygotuj biszkopt: Rozgrzej piekarnik do 180 stopni C. Przygotuj tortownicę o średnicy 26 cm, wyłóż ją papierem do pieczenia i zapnij obręcz wypuszczając papier na zewnątrz.

Obydwie mąki, kakao i przyprawę piernikową przesiej do miski i wymieszaj.
Oddziel żółtka od białek.
Utrzyj żółtka z połową cukru pudru do uzyskania puszystej masy. Osobno ubij białka stopniowo dodając resztę cukru aż do uzyskania tzw. miękkich stożków lśniącej piany (piana nie spada z trzepaczki ale nie jest za sztywna).
Połącz obydwie masy delikatnie mieszając (dodawaj stopniowo białka do żółtek). Kolejno dodawaj po 1/3 mieszanki z mąką każdorazowo delikatnie mieszając ciasto (jeżeli mikserem to na najmniejszych obrotach).
Wylej masę do tortownicy, wyrównaj i wstaw do piekarnika na 40 minut.
Ostudź i przekrój na 3 równe blaty. Jeżeli wierzch jest nierówny możesz go delikatnie ściąć, pokruszyć i wykorzystać do ozdobienia tortu (w ten sposób przyozdobiłam boki).

Przygotuj masę: kremówkę ubij z cukrem pudrem i cynamonem na bardzo sztywną pianę. Osobno lekko zmiksuj lub rozgnieć widelcem mascarpone. Delikatnie wmieszaj porcjami śmietankę do mascarpone. Włóż do lodówki.

Składanie tortu: wymieszaj powidła z sokiem pomarańczowym lub likierem.
Pierwszy krążek biszkoptu nasącz 1/3 soku, posmaruj połową masy z powideł, a następnie rozsmaruj 1/3 masy mascarpone. Tak samo postępuj z drugim krążkiem. Trzeci krążek nasącz resztą soku, a następnie rozsmaruj na niego oraz na boki tortu ostatnią część masy mascarpone.

Udekoruj wg własnego gustu i uznania. Ja oprószyłam boki pokruszonymi resztkami z biszkoptu (lekko ścięłam wierzch), a wierzch wiórkami białej czekolady (ścieramy nożem przyłożonym do gładkiego bloku czekolady pod kątem 45 stopni).

Tort należy przechowywać w lodówce. Będzie się lepiej kroił, jeżeli przed podaniem schłodzimy go przynajmniej 2-3 godziny.

... smacznego!




marca 06, 2013 0 komentarz/komentarzy
Nowsze posty
Starsze posty

Spróbuj koniecznie

Tarta podwójnie czekoladowa z mandarynką

Bądź na bieżąco

Kategorie

Amarantus Batony Bułki Chleb Ciasteczka Czarnuszka Czekolada Desery Do kawy Dynia Gruszki Jabłka Jagody Jagody goji Karob Lawenda Lody Maliny Mandarynka Migdały Miód Muffinki Orzechy Piernik Płatki owsiane Pomarańcza Sezam Śliwki Świąteczne Tarta Tort Truskawki Wiśnie Zakwas

Najnowsze

Przeglądaj zawartość

  • ►  2021 (3)
    • ►  marca (3)
  • ►  2015 (5)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2014 (11)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (2)
    • ►  marca (2)
    • ►  stycznia (1)
  • ▼  2013 (9)
    • ►  grudnia (2)
    • ▼  marca (4)
      • Cebulaki lub pszenne bułeczki
      • Chleb pszenny na zakwasie
      • Zakwas żytni
      • Tort korzenny
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2012 (12)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  października (1)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (2)

Tu też mnie znajdziesz:

Przepisy kulinarne
FOLLOW ME @FACEBOOK

Created with by ThemeXpose