Tort korzenny
Wiadomo nie od dziś, że specjalne okazje wymagają wyjątkowej oprawy. Zwykle kupujemy prezenty, czasem mniej, czasem bardziej trafione. Wymyślamy niespodzianki, zapraszamy gości. Zdarza nam się jednak, że intuicja zawodzi i niespodzianki już nie zaskakują, prezenty nie cieszą jak dawniej. Może mamy więcej niż mieć powinniśmy? Może nam więcej do szczęścia nie potrzeba? :) Tego Wam życzę!
Jednak jest coś czego pominąć nie mogę. Coś, dzięki czemu na twarzy ukochanego zobaczę radość, a sama przy tym świetnie się bawię. Łakocie!
Niechybnie przygotowania do urodzin męża sprawiają przyjemność również i mi, dlatego z prawdziwa przyjemnością zabieram się za doroczne pieczenie tortu.
Tort korzenny
Z przepisu Kwestii Smaku. Niebagatelne połączenie przypraw korzennych z powidłami śliwkowymi i sokiem pomarańczowym. Miła odmiana po tradycyjnych tortach, zachęca do eksperymentowania z ferią smaków i tekstur. Może porzeczka z jaśminem albo ananas z cynamonem? Próbujcie... ja na pewno będę :)
Z przepisu Kwestii Smaku. Niebagatelne połączenie przypraw korzennych z powidłami śliwkowymi i sokiem pomarańczowym. Miła odmiana po tradycyjnych tortach, zachęca do eksperymentowania z ferią smaków i tekstur. Może porzeczka z jaśminem albo ananas z cynamonem? Próbujcie... ja na pewno będę :)
Tort korzenny |
6 jajek (w temp. pokojowej)
1 i 1/2 szklanki cukru pudru
2/3 szklanki (100 g) mąki pszennej
2/3 szklanki (100 g) mąki ziemniaczanej
2 łyżki przyprawy piernikowej lub korzennej
2 łyżki kakao
Do nasączenia:
0,5 szklanki soku wyciśniętego ze świeżych pomarańczy (około 2 pomarańcze) lub dobrej jakości sok z kartonu (100 % bez cukru)
Do przełożenia:
1 słoiczek powideł śliwkowych (240-250 g)
1/4 szklanki likieru pomarańczowego lub soku pomarańczowego (użyłam własnej roboty esencji pomarańczowej, przepis wkrótce)
Masa:
500 ml śmietany kremowej do deserów 36%, schłodzonej przez min. dobę
1 i 1/2 szklanki cukru pudru
2/3 szklanki (100 g) mąki pszennej
2/3 szklanki (100 g) mąki ziemniaczanej
2 łyżki przyprawy piernikowej lub korzennej
2 łyżki kakao
Do nasączenia:
0,5 szklanki soku wyciśniętego ze świeżych pomarańczy (około 2 pomarańcze) lub dobrej jakości sok z kartonu (100 % bez cukru)
Do przełożenia:
1 słoiczek powideł śliwkowych (240-250 g)
1/4 szklanki likieru pomarańczowego lub soku pomarańczowego (użyłam własnej roboty esencji pomarańczowej, przepis wkrótce)
Masa:
500 ml śmietany kremowej do deserów 36%, schłodzonej przez min. dobę
500 g sera mascarpone
1/2 szklanki cukru pudru
1,5 łyżki cynamonu
1/2 szklanki cukru pudru
1,5 łyżki cynamonu
Wykonanie:
Przygotuj biszkopt: Rozgrzej piekarnik do 180 stopni C. Przygotuj tortownicę o średnicy 26 cm, wyłóż ją papierem do pieczenia i zapnij obręcz wypuszczając papier na zewnątrz.
Obydwie mąki, kakao i przyprawę piernikową przesiej do miski i wymieszaj.
Oddziel żółtka od białek.
Utrzyj żółtka z połową cukru pudru do uzyskania puszystej masy. Osobno ubij białka stopniowo dodając resztę cukru aż do uzyskania tzw. miękkich stożków lśniącej piany (piana nie spada z trzepaczki ale nie jest za sztywna).
Połącz obydwie masy delikatnie mieszając (dodawaj stopniowo białka do żółtek). Kolejno dodawaj po 1/3 mieszanki z mąką każdorazowo delikatnie mieszając ciasto (jeżeli mikserem to na najmniejszych obrotach).
Wylej masę do tortownicy, wyrównaj i wstaw do piekarnika na 40 minut.
Ostudź i przekrój na 3 równe blaty. Jeżeli wierzch jest nierówny możesz go delikatnie ściąć, pokruszyć i wykorzystać do ozdobienia tortu (w ten sposób przyozdobiłam boki).
Przygotuj masę: kremówkę ubij z cukrem pudrem i cynamonem na bardzo sztywną pianę. Osobno lekko zmiksuj lub rozgnieć widelcem mascarpone. Delikatnie wmieszaj porcjami śmietankę do mascarpone. Włóż do lodówki.
Składanie tortu: wymieszaj powidła z sokiem pomarańczowym lub likierem.
Pierwszy krążek biszkoptu nasącz 1/3 soku, posmaruj połową masy z powideł, a następnie rozsmaruj 1/3 masy mascarpone. Tak samo postępuj z drugim krążkiem. Trzeci krążek nasącz resztą soku, a następnie rozsmaruj na niego oraz na boki tortu ostatnią część masy mascarpone.
Udekoruj wg własnego gustu i uznania. Ja oprószyłam boki pokruszonymi resztkami z biszkoptu (lekko ścięłam wierzch), a wierzch wiórkami białej czekolady (ścieramy nożem przyłożonym do gładkiego bloku czekolady pod kątem 45 stopni).
0 komentarz/komentarzy