facebook instagram
  • Strona główna
  • Karob na zdrowie
  • Czekolada
  • Torty
  • Tarty
  • Do kawy
    • Ciasta, ciasteczka
    • Muffinki
    • Batony, przekąski
    • Lody
    • Desery
    • Świąteczne
  • Piekarnia
    • Chleb
    • Bułki
    • Zakwas

Słodki smak czekolady i karob

Nic lepiej nie chłodzi w ciepłe dni niż pyszne lody owocowe. Jeżeli dodatkowo skomponujemy nietuzinkowe smaki i zamkniemy je w ciasteczkowej crostacie możemy się cieszyć pysznym deserem, którym z powodzeniem poczęstujemy także gości. Nie do przecenienia jest również łatwość przygotowania i brak wielkich umiejętności cukierniczych do przygotowania tego deseru :)

Crostata lodowa porzeczkowo-bazyliowa

Crostata lodowa porzeczkowo-bazyliowa

Ciasto:
300 g drobno pokruszonych herbatników
100 g drobno zmielonych migdałów
180 g miękkiego masła

Tortownicę o średnicy 25 cm (najlepiej z wyjmowanym dnem) wyłóż folią spożywczą lub papierem do pieczenia.

Wszystkie składniki ciasta dokładnie połącz. Odłóż 1/4 ciasta, resztą wylep dno i boki tortownicy. Umieść w zamrażalce na czas przygotowania lodów.

Lody porzeczkowe:
300 g czerwonej porzeczki
1/4 szklanki cukru trzcinowego

Porzeczki zagotuj razem z cukrem trzcinowym (cukier musi się rozpuścić). Przetrzyj przez sito i przestudź.

Lody bazyliowe:
20-30 g świeżej bazylii
100 g cukru trzcinowego

Bazylię zmiksuj razem z cukrem. Jeżeli lubisz intensywny smak bazylii koniecznie użyj 30 g ziół.

Ponadto:
250 g mascarpone
250 g jogurtu naturalnego gęstego lub greckiego

Mascarpone i jogurt mocno schłodzone połącz i ubijaj mikserem około 4 minut. Podziel mieszankę na połowę. Do jednej części dodaj przetarte porzeczki i dobrze połącz. Wyłóż na spód crostaty w tortownicy, wyrównaj i schowaj do zamrażalki na 30-60 minut aż lody lekko zamarzną.
Drugą połowę nabiału dobrze wymieszaj z cukrem bazyliowym. Schowaj do lodówki na czas zamrażania lodów porzeczkowych.
Gdy lody porzeczkowe będą zmrożone wyłóż na wierzch lody bazyliowe. Posyp wierzch pozostałą częścią ciasta, tworząc herbatnikową kruszonkę. Umieść w zamrażalce przynajmniej na 4 godziny.

Crostatę najlepiej jest kroić ostrym nożem zagrzanym w ciepłej wodzie.

Smacznego!










sierpnia 20, 2015 0 komentarz/komentarzy
W taki upał jaki panuje za oknem zasłużyliśmy na coś słodkiego i niewymagającego wielkiego zachodu. Proponuję szybkie ciastka owsiano-orkiszowe z suszonymi owocami i orzechami. Zdrowe, smaczne i lubiące różne wariacje na temat dodatków. No to do dzieła! :)


Ciastka owsiano-orkiszowe z żurawiną i morelami

Ciastka owsiano-orkiszowe

Składniki (około 25-30 ciasteczek):
90 g mąki orkiszowej razowej lub zwykłej
85 g mąki owsianej lub zmielonych płatków owsianych
175 g płatków owsianych
175 g masła
110 g cukru trzcinowego
1,5 łyżki miodu

100 g suszonej żurawiny
15-20 g suszonej moreli (można pominąć lub zastąpić żurawiną)
30-45 g posiekanych orzechów laskowych
1,5 łyżki sezamu
1 łyżeczka mielonego cynamonu
0,5 łyżeczki mielonego kardamonu
szczypta soli morskiej

Blachę wyłóż papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzej do temperatury 170 st. C.
W rondlu podgrzej na małym ogniu masło, cukier, miód, cynamon, kardamon - do czasu aż masło, cukier i miód się rozpuszczą. Delikatnie przestudź.
W osobnym naczyniu połącz pozostałe składniki. Dodaj roztopioną masę maślaną i wszystko dokładnie wymieszaj (możesz użyć miksera na niskich obrotach).
Z gotowego ciasta formuj kulki wielkości śliwki węgierki, rozpłaszcz w dłoni i układaj na blaszce. Pozostaw 2 cm odstępu między ciastkami.

Piecz 15-20 minut na złoty kolor.

Smacznego!

Inspiracja:"Smak miłości" Agnieszki Maciąg z modyfikacjami własnymi :)
 



sierpnia 07, 2015 1 komentarz/komentarzy
Jakaś mglista wizja czai się w zakamarkach umysłu. Taki chochlik, który tylko szuka okazji, żeby czmychnąć na papier. Nie! Nie na papier! Na talerz koniecznie!
Zjawia się okazja... (cudowna, rocznicowa okazja)... chochlikowi niewiele już potrzeba, wierci się, rośnie, coraz bardziej zaznacza swoją obecność, zmusza do reakcji. Cóż innego mi pozostaje?!
Siadam niczym mol obłożona stosem ulubionych książek kucharskich. Wertuję stare przepisy w zeszytach, nieco już poniszczonych i udekorowanych własnymi zapiskami. Komponuję nowy przepis z tych znanych, sprawdzonych albo całkiem nowych (ach to ryzyko ;)). Przeliczam ilości, spisuję ostateczny kształt przemyśleń. Przygotowuję składniki z największą starannością, dobieram dobrej jakości czekoladę (gorzką najchętniej), jajka, serki, masło wyciągam z lodówki odpowiednio wcześniej (przecież muszą mieć temperaturę pokojową!), upewniam się, że niczego mi nie zabraknie w trakcie przygotowania...
...pewnie znacie tę historię?... domyślacie się jej końca?... chochlik znowu wygrał :)

Czekoladowy liścik miłosny. Tak, to będzie to!


Czekoladowy liścik miłosny, czyli okazyjny torcik z truskawkami 
Czekoladowy liścik miłosny


Składniki na ciasto:
183 g mąki luksusowej
17 g kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia
105 g brązowego cukru nierafinowanego
50 g rozpuszczonego masła
2 jajka o temp. pokojowej
100 ml mleka
100 g gorzkiej czekolady

Foremkę o średnicy 20 cm wysmaruj masłem.
Piekarnik nagrzej do temperatury 200 st. C.

W misce dokładnie wymieszaj suche składniki: przesianą mąkę, kakao, proszek do pieczenia, cukier. W drugiej połącz masło, jajka i mleko. Ciągle mieszając stopniowo dodawaj suche składniki do mokrych. Gdy składniki się ze sobą połączą dodaj posiekaną czekoladę i delikatnie wymieszaj. Przelej do formy i piecz około 30-40 minut, do suchego patyczka.

Upieczone ciasto wyjmij z piekarnika i pozostaw do ostygnięcia.

Krem i wykończenie:
250 g serka mascarpone
125 g śmietanki 36% (dobrze schłodzonej)
4 łyżki cukru pudru
kilka listków świeżej mięty

truskawki
świeża mięta do dekoracji

Miętę posiekaj na drobne kawałki. Mascarpone rozgnieć w misce. Dodaj miętę i lekko wymieszaj. W osobnym naczyniu ubij śmietankę z cukrem pudrem na sztywną pianę. Bitą śmietanę delikatnie i stopniowo połącz z mascarpone (zacznij od dodawania śmietanki po 1 łyżce, potem możesz zwiększać dodawaną ilość).

Przekrój ciasto czekoladowe na pół. Na dolną część wyłóż połowę kremu. Przykryj drugą częścią i wyłóż resztę kremu. Udekoruj truskawkami i listkami mięty.
Przed podaniem tort najlepiej schłodzić w lodówce (minimum 4 godziny).

Smacznego!



 









lipca 08, 2015 1 komentarz/komentarzy
Sezon wiosenno-letni sprzyja słodkiemu szaleństwu. Wypiekami, które najchętniej przyrządzam w tym czasie są tarty, które nie wymagają dużo pracy a jednocześnie można je przyrządzić na tysiąc sposobów korzystając z dobrodziejstwa sezonowych warzyw i owoców. Tarty owocowe, tarty z lekkim nadzieniem z mascarpone albo nieco cięższe z kremem budyniowym, kawowym czy czekoladowym. Ale również tarty na słono, które można zapakować na weekendowy wypad za miasto lub spacer po parku.
Ten dzisiejszy przepis nie zajmie Wam dużo czasu i możecie przyozdobić go każdym sezonowym owocem, na jaki macie ochotę. A u mnie na przekór z mandarynką :)

Polecam gorąco!

Tarta podwójnie czekoladowa z mandarynką




Składniki na spód tarty:
250 g mąki tortowej
75 g kakao
100 g masła pokrojonego w kostkę nieco rozmiękczonego
100 g pudru
2 jajko o temp. pokojowej
szczypta soli

Na blacie usyp górkę z wymieszanej mąki i kakao, zrób dołek, umieść w nim masło, cukier puder i sól. Mąkę stopniowo zagarniaj do środka, mieszając składniki aż do utworzenia grudek. Ponownie zrób dołek i wbij jajko. Szybko wyrób ciasto, tak by masło zanadto nie zmiękło. Pamiętaj im szybciej tym lepiej! Uformuj kulę, zawiń w folię spożywczą i włóż do lodówki na minimum 30 minut.
Tak przygotowane ciasto można trzymać w lodówce przez kilka dni a w zamrażalniku do 3 miesięcy.

Ciasto rozwałkuj na grubość 2 mm i wylep dno i boki tortownicy o średnicy 26 cm (polecam niższą formę do tarty z ruchomym dnem). Włóż ponownie do lodówki na przynajmniej 20 minut.

Nagrzej piekarnik na 190 stopni C. Nakłuj ciasto widelcem w kilku miejscach (dzięki temu powietrze podczas pieczenia wydostanie się na zewnątrz i tarta się nie wybrzuszy). Na ciasto połóż papier do pieczenia i nasyp warstwę suchej fasoli lub kulek do pieczenia (szczególnie przy krawędziach, ciasto wówczas nie "spłynie" ze ścianek foremki). Piecz 20 minut, po czym zmniejsz temperaturę do 180 stopni C, usuń fasolę i papier i piecz jeszcze 5 minut.

Spód tarty pozostaw do ostygnięcia.

Krem i wykończenie:
4 łyżki cukru
5 łyżek skrobi ziemniaczanej
500 ml mleka
3 duże jajka
300 g grubo pokrojonej białej czekolady
1 łyżeczka esencji wanioliowej
250 ml śmietanki 36%

2 mandarynki
kakao do posypania

W rondelku wymieszaj cukier, skrobię kukurydzianą i 125 ml mleka do uzyskania jednolitej konsystencji. Następnie dodaj resztę mleka, ponownie wymieszaj i podgrzewaj do wrzenia ciągle mieszając. Zestaw z ognia. W osobnym naczyniu rozbełtaj jajka trzepaczką. Powoli wlewaj do nich cienkim strumieniem połowę gorącej masy z rondelka, pamiętając o ciągłym mieszaniu. Gdy składniki się połączą przelej z powrotem do rondelka i podgrzewaj na małym ogniu. Nie zapomnij o mieszaniu. W międzyczasie dodaj czekoladę i esencję. Podgrzewaj maksymalnie 2 minuty od czasu gdy krem zacznie wrzeć (zestaw krem z ognia wcześniej, gdy zobaczysz, że jego konsystencja jest wystarczająco gęsta).
Ostudź krem do temp. pokojowej i włóż do lodówki na 2-3 godziny.
Następnie ubij śmietankę na sztywno i wmieszaj delikatnie do kremu. Wypełnij kremem spód tarty. Możesz schłodzić w lodówce kilka godzin, to ułatwi krojenie. Udekoruj owocami i kakao.
Smacznego!


Inspiracja:"Złota księga czekolady", nieodzowny Mistrz Roux i własne eksperymenty :)













czerwca 17, 2015 2 komentarz/komentarzy
Przedstawiam Wam dzisiejszego bohatera - pyszny chleb codzienny na zakwasie. Piszę codzienny nieco na wyrost, nie każdy bowiem może tyle czasu poświęcić na przygotowania. Pomijając jednak długi czas wyrastania, pracy jest przy nim niewiele. Podwójne wyrastanie sprawia, że chleb jest jeszcze bardziej delikatny i puszysty, a zakwas doskonale radzi sobie sam, bez dodatku drożdży.

Przepis znalazłam w książce Piotra Kucharskiego "Chleb. Domowa piekarnia" (nota bene pięknie wydana książka, więc polecam przyjrzeć się bliżej tej lekturze). W pierwotnym przepisie zmodyfikowałam proporcje zaczynu - wg. mnie użycie 30% zakwasu w docelowej mieszance daje lepsze rezultaty (jeżeli chcecie wypróbować wersję Piotra odsyłam do książki :)). Dodałam również prażony słonecznik i czarny sezam, a wierzch posypałam aromatyczną czarnuszką. Wszystkie te składniki razem dają apetyczną mieszankę.
Polecam gorąco!

Chleb żytni na zakwasie ze słonecznikiem i sezamem
Ilość składników na keksówkę 30 cm.


Zaczyn:
90 g zakwasu żytniego
90 g mąki żytniej typ 720
83 g niechlorowanej wody

Zakwas żytni wyciągam z lodówki i zostawiam do ogrzania na 1-2 godziny (pomijam ten krok, jeżeli nie mam czasu). Odważam potrzebną ilość*, dokarmiam mąką i wodą (najlepiej niechlorowaną o temp. pokojowej), pozostawiam w ciepłym miejscu na 8-12 godzin. Po tym czasie zaczyn powinien mieć ładny octowo-jabłkowy zapach i gąbczastą strukturę.


* resztę zakwasu również dokarmiam wg wskazówek ze strony o zakwasie, zostawiam na 2 godziny i chowam do lodówki na później.

Ciasto właściwe:
263 g zaczynu
600 g mąki żytniej typ 720
460-480 ml wody
15 g soli
garść podprażonego słonecznika
garść podprażonego czarnego sezamu

Zaczyn, mąkę, wodę i sól mieszam w misce do połączenia, wodę dodaję stopniowo, ciasto powinno być lepkie i luźne ale nie całkiem płynne. Dodaję słonecznik i sezam. Nie wyrabiam ciasta za długo, mąka żytnie tego nie lubi. Przykrywam folią spożywczą i pozostawiam w cieple na 8-12 godzin. Ciasto jest gotowe do dalszego etapu, gdy ma widoczną gąbczastą strukturę jak wyrośnięty zaczyn oraz ładny lekko octowy zapach.

Keksówkę starannie natłuszczam (używam oleju rzepakowego lub z pestek winogron, sprawdza się najlepiej), obsypuję otrębami lub sezamem. Przekładam ciasto do foremki i wyrównuję wierzch lekko wilgotną ręką lub pędzlem silikonowym. Na koniec posypuję czarnuszką i lekko dociskam, żeby ziarna się przykleiły. Przykrywam folią spożywczą lub czystą ściereczką i odstawiam do kolejnego wyrastania na 3-4 godziny**. Ciasto powinno niemal dwukrotnie powiększyć swoją objętość.

** Wskazówka: ciasto można umieścić na kratce w wyłączonym piekarniku, na dnie umieścić naczynie żaroodporne, do którego wlewamy wrzątek i zamykamy piekarnik. W ten sposób tworzymy wilgotny i ciepły mikroklimat, który sprzyja rozwojowi drożdży i nasz chleb szybciej rośnie.


Gdy ciasto wystarczająco urośnie nagrzewam piekarnik do 220 stopni C. Jeżeli ciasto rosło w piekarniku z parą wyciągam ciasto ale zostawiam naczynie z wodą, wyciągam je gdy piec się nagrzeje (jeżeli nie używam naczynia z wodą, spryskuję wodą piekarnik przed włożeniem ciasta). Wstawiam formę z ciastem. Piekę 45-50 minut.

Wyciągam chleb z piekarnika i z foremki, pozostawiam do ostygnięcia. Gotowy chleb popłukany od spody wydaje głuchy odgłos.


Inspiracja: Piotr Kucharski "Chleb. Domowa piekarnia"





stycznia 19, 2015 1 komentarz/komentarzy
Nowsze posty
Starsze posty

Spróbuj koniecznie

Tarta podwójnie czekoladowa z mandarynką

Bądź na bieżąco

Kategorie

Amarantus Batony Bułki Chleb Ciasteczka Czarnuszka Czekolada Desery Do kawy Dynia Gruszki Jabłka Jagody Jagody goji Karob Lawenda Lody Maliny Mandarynka Migdały Miód Muffinki Orzechy Piernik Płatki owsiane Pomarańcza Sezam Śliwki Świąteczne Tarta Tort Truskawki Wiśnie Zakwas

Najnowsze

Przeglądaj zawartość

  • ►  2021 (3)
    • ►  marca (3)
  • ▼  2015 (5)
    • ▼  sierpnia (2)
      • Crostata lodowa porzeczkowo-bazyliowa
      • Ciastka owsiano-orkiszowe z żurawiną i morelami
    • ►  lipca (1)
      • Czekoladowy liścik miłosny, czyli okazyjny torcik ...
    • ►  czerwca (1)
      • Tarta podwójnie czekoladowa z mandarynką
    • ►  stycznia (1)
      • Chleb żytni na zakwasie ze słonecznikiem i sezamem
  • ►  2014 (11)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (2)
    • ►  marca (2)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2013 (9)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  marca (4)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2012 (12)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  października (1)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (2)

Tu też mnie znajdziesz:

Przepisy kulinarne
FOLLOW ME @FACEBOOK

Created with by ThemeXpose